- " ale mio nic nie robi" - powiedziała malutka shugo chara, podnosząc filiżankę i patrząc na niego, mrugając niewinnie oczkami - " to pewnie.." - nie zdążyła dokończyć, zza jej pleców, wyleciało czerwone jajko z różowym sercem na przodzie. Zachichotało uroczo i pękło pokazując mała anielską istotkę, amorka, która usmiechnęła się tylko uroczo, siadając na filiżance i patrząc na nich, a serduszko na policzku mayi zniknęło, maya poczerwieniała automatycznie - t...to.. - wydukała cicho, patrząc na jego usta a później w jego oczy, znieruchomiała na moment po czym schowała się za kanapą zawstydzona i wyjrzała zza niej, patrząc na jego reakcje.
Offline
zarumieniła się, chowając całkiem za kanapą i opierając się plecami o nią
- złapać mnie..? - zastanowiła się - ...m..możesz.. - powiedziała bardzo cicho - dlaczego chcesz m...mnie c..cmoknąć? - spytała zza kanapy, rumieniąc się
Offline
zamknęła oczy, rumieniąc się gdy ją całował
- ..to jest kara..? - spytała cichutko i spojrzała mu znów w oczy, jednak.. bardziej głęboko, zarumieniła się znowu i odwróciła wzrok - ..jestem twoim posiłkiem..? w jakim sensie.? - spytała, znów patrząc mu w oczka.
Offline
Zarumieniła się jeszcze bardziej, była pewna że słyszy mocne i szybkie bicie jej serca, jednak nie mogła go powstrzymać -..n.. nie żartuj sobie..! - zawołała, zawstydzona cofając się bardziej pod kanapę, wpatrując się w podłogę zawstydzona.
Offline