Siedząc tak, zastanawiała się, o czym mogłaby porozmawiać z Kaguyą. W końcu trzeba jakoś przerwać tę oto ciszę. Różowo włosa podniosła wzrok ku niebu. Dzisiaj był wyjątkowo czysty. Ale chwila moment... czy na sklepieniu niebieskim zawsze przelatywały "plamki" z niesamowitą prędkością? Chyba coś mi się wydawało... pomyślała. Między czasie, Amu odgarneła grzywkę, która małą kurtyną, przysłoniła jej oczy.
-Huh? Rzeczywiście, nigdy nie biły o tej godzinie. - odparła.
Dopiero po paru sekundach zorientowała się, że coś z jej towarzyszką jest nie tak. Odwróciła się w jej stronę i...
-O-oi, Kaguya-san, czemu płaczesz? - wystarczyła chwila, by strażniczka znalazła się przy dziewczynie. - Co się stało?
Po chwili Amu poczuła coś dziwnego. Nie... to chyba nie...
- AMU-CHAN! - zawołały wszystkie chary.
A jednak.
Offline
Syknęła cicho, znała to uczucie, już nie raz miała z nim do czynienia. I tu pewna ciekawostka, dotychczas spotykało ją to tylko z rąk przyjaciółki jej siostry - Iri więc chyba naturalnym było to iż myślała, że to znowu ta ruda jędza. Wstała na równe nogi i przetarła oczy, jej nogi drżały, znowu to samo... Przeczesała dłonią długie czarne włosy uśmiechając się delikatnie.
- Na tym skończymy dzisiejszą rozmowę... Mam kilka spraw do załatwienia. - i ta jej wrodzona wyniosłość, obrzydliwe, tak bardzo królewskie. Kaguya, czy ty aby się nie za bardzo wczuwasz w rolę księżniczki? Ruszyła naprzód zostawiając strażniczkę samą z tą sytuacją, sama kierując się w stronę jeziora. [zt]
Ostatnio edytowany przez Kaguya (2013-11-03 15:59:01)
Offline