Wejście było jednym z atutem tej szkoły, duża brama witała uczniów. Plac był naprawdę duży i przejrzysty, chociaż w tłumie łatwo tu się zgubić. Plac jest wyłożony bardzo gładkimi, kamieniami, a prowadzą do niego małe kamienne schody.
Dziewczyna stała tuż przed budynkiem szkoły, wpatrując się w kontury budynku. Tyle lat nie było jej w szkole. Ale wiedziała że sobie poradzi na pewno, musi. W końcu życie nie codziennie daje nam drugą szanse  nieprawdaż?

Amu biegła w stronę bramy wejściowej .
- Może byś na nas poczekała - zawołała Ran
W biegu , różowo-włosa odwróciła głowę w stronę swoich char , nadal biegnąc .
- Przecież i tak mnie dogo ... - zawołała Amu nie dokańczając , ponieważ wpadła na jakąś dziewczynę
- Gomene - wydukała Amu

Amu wstała powoli , mrugając nadal oczami. Słysząc czyjś głos , odwróciła się i zobaczyła swoją siostrę.
- Gomene Miya - zaczęła odpowiadać na pytanie siostry - Byłam rano w sklepie , ale gdy przyszłam to na szybkiego musiałam się spakować , żeby zdążyć
Ran , Miki i Su westchnęły. Ostatnio ich właścicielce często zdażało się spóźnienia do szkoły .

Całą noc spędziłem włócząc się po mieście, w końcu bez zaglądania do domu wszedłem na teren szkoły, tam spotkałem Amu z jakąś nową dziewczyną. Podszedłem
-Hej Amu!

Amu spojrzała na dziewczynę która wpadła na nią.
- N.nie wiem - odpowiedziała Amu , po czym przyjrzała się jej uważnie - Nic ci nie jest ?
Ale gdy różowo-włosa nie usłyszała odpowiedzi westchnęła , po czym obróciła się w stronę siostry . Wtedy zobaczyła Nagihiko . Uśmiechnęła się i pomachała mu . Zaraz potem wzięła Miya za rękę i pociągnęła ją w stronę budynku szkoły .
- Chodź , bo się spóźnimy - powiedziała Amu

Amu westchnęła , tymczasem Ran usiadła na głowie właścicielki .
- Co będziemy dzisiaj robić ? - zapytała wesoło Ran
-  Później pomyślimy nad tym , a teraz chodźcie - westchnęła Amu , po czym otworzyła drzwi wejściowe do szkoły , wpuszczając najpierw Miye i  chary , a potem sama weszła , kierując się do klasy . [zt]

Wylądowała na bramie szkoły. Na szczęście nikt tamtędy nie przechodził i zobaczyć mógł ją ktoś z okien 1 oraz 3 klasy. Spojrzała pusto na budynek.
"Miała tam chodzić, ale chyba po pierwszym dniu ją wyrzucą. Nie stawiła się na pierwszych lekcjach? Jak to wytłumaczy?" - takie myśli kłębiły się w jej głowie, ale żadnej nie mogła wypowiedzieć na głos. Teraz musiała czekać na resztę. Wyciągnęła skrzypce z futerału, które pojawiły się przy jej przemianie.

Hiroshi doszedł do szkoły zaraz za kuzynką. Akuma uśmiechnął się złośliwie. Będzie mógł wykonać chara nari z Hiroshi'm. I będzie tylko ich bronił, ale miał szczerą ochotę zepsuć wszystko, ale nie mógł, bo naraziłby chłopaka na głód i bezdomność. W końcu za jego mieszkanie płacił Haruto.

Gdy Hiroshi doszedł, to zaraz po jego przyjściu zaczęło robić się w jednym miejscu strasznie ciemno było czuć mroczną aurę, gdy nagle z ciemno fioletowej mgły wyłania się Ikuto z Gigantyczną Kosą, lecz po chwili z kosą coś się zaczyna dziać jakby coś się zmieniała i po chwili Ikuto trzyma już skrzypce zamiast kose.

Amu stanęła na środku dziedzińca. Zaczęła  obserwować całe miejsce w poszukiwaniu siostry .
- Tam jest - zawołała Su
Amu spojrzała w stronę którą pokazywała jej chara .
- Hai - odpowiedziała różowo-włosa i pobiegła w jej stronę
- Już jestem - powiedziała Amu , patrząc na Miye i jej chary

" No to teraz wpadłam , jeśli powiem Miyi o moich ocenach i prawdopodobnym telefonie do rodziców , to założę się że ich powiadomi szybciej niż nauczycielka " pomyślała Amu . Zaczęła główkować , co by tu powiedzieć siostrze.
- Eee ... po p..prostu chciała wiedzieć , czy mamy dzisiaj spotkanie strażników w Royal Garden - odpowiedziała na poczekaniu Amu
- Mogła wymyślić coś lepszego - szepnęła Miki do Ran i Su

Spojrzała na dwie uczennice, które właśnie wyszły na dziedziniec. Choć nie było tego widać to jednak w myślach, Nazumi się zdziwiła.
"Dwie Amu-chan? A może ma siostrę bliźniaczkę?" - nie wiedziała, ale zaraz mroczne "coś" jej przypomniało o zadaniu. Białowłosa spojrzała na Ikuto. Kiwnęła niewidocznie głową i zaczęła grać bardzo smutną i melancholijną melodię. Zaraz wokół niej zaczęły się zbierać czarne jajka.

Ikuto strasznie się zdziwił, gdy zobaczył dwie Amu miał chęć podrażnić się z nimi, tak jak zawsze, to robił, lecz nie mógł zrobić tego, bo mroczna energia zmuszała go do grania na skrzypcach... Więc zaczął grać tuż koło Nazumi, gdy zaczęli razem grać, to ogromna ilość mrocznej energij zaczęła pojawiać się i tworząc jakby koło wokoło Nazumi i Ikuto, a czarne jajka zaczęły latać wewnątrz tej energii.

Grali coraz szybciej i szybciej, a ilość czarnych jajek rosła i rosła. Ciemna energia rozprzestrzeniła się na całe niebo, zasłaniając niebo i słońce. Nastała jakby noc, ale nikt nie mógł tego skomentować lub się zdziwić, bo większość ludzi leżała bez cienia życia, a ich marzenia były jednym wielkim znakiem X.

Gdy tylko Ikuto zobaczył, że dziewczyna podoba do Amu wbiła się w powietrze strasznie się zdenerwował i po chwili swoje skrzypce zamienił w przerażającą kose i wbił się w powietrze za dziewczyną .

Ona grała dalej. W pewnej chwili jej skrzypce wydały ostry dźwięk i kilkadziesiąt jajek wyrwało się z wiru. Połączyły się w jedno i powstało jedno duże jajko. I byłoby to nic, gdyby nie to, że jajko pękło i narodziła się chara X, która zaraz zaatakowała Miyę i Amu.

Ikuto zrobił unik jak char X leciał w kierunku Miyę i Amu, gdy już Ikuto wylądował na ziemi, to spojrzał się przez chwile w kierunku dziewczyn, gdy upewnił się, że dziewczyny mają zajęcie, to spowrotem zamienił swoją dużą srebrną kose w skrzypce i podszedł do Nazumi, by móc zacząć grać.

Utau przypatrywała się temu wszystkiemu za murami Seiyo Academy.
Gdy wszystko wyjdzie po za kontrolę, będzie musiała się ujawnić szybciej niż, to planowała i pomóc, im .

Amu spojrzała na niebo , a potem na Miye , która poleciała , żeby oczyścić wielką chare X .
- Amu-chan , Miya sama nie da rady - powiedziała Su
- Wiem , o tym - odpowiedziała Amu - Ran , CharaNari
- Hai - odpowiedziała czerwono oka chara
CharaNari: Amulet Heart
Różowo-włosa odwróciła się i zobaczyła Nazumi , która była z ... Ikuto ?!
- Easter nie próżnuje , widać  Ikuto musiał być zmuszony tak samo jak Nazumi
Amu nic nie odpowiedziała tylko zaczęła biec .
- Hop ... Step ... Jump - zawołała Ran , a potem Amu wzbiła się również w górę
W reku dziewczyny pojawiło się berło .
- Spiral Heart - krzyknęła Amu i zaatakowała charę X

Gdy Ikuto zobaczył, że Amu wyskoczyła, by pomóc Miji to od razu jak, by Ikuto dostał w głowię rozkaż, by powstrzymać ją, więc raz, dwa skrzypce zmieniły się w kose i skoczył w kierunku Amu, by powstrzymać ją, gdy była tylko w zasięgu jego kosy, to Ikuto oddaje cios w kierunku Amu.

Chara zrobiła powolny unik, a berło Amu leciało na Nazumi. Ale białowłosa, która grała tylko spojrzała na berło, a to przestało się kręcić i spadło na ziemię. Chara znów zaatakowała. Nazumi wróciła do grania, ale tym razem uśmiechnęła się podstępnie.
"Nie uśmiechaj sie głupia!" - wrzasnęła na swoje ciało, ale nic nie mogła zrobić. Kiedy była w tej przemianie, była prawie "panią śmierci".

Różowo-włosa upadła na ziemie.
- Nie najlepszy początek - westchnęła po czym wstała i spojrzała na swoje berło które leżało koło Nazumi
" Założę się , że gdy będę biec w stronę Nazumi , to Ikuto mnie zaatakuje " pomyślała i zaczęła główkować .
- Co teraz Amu - zapytała Miki
- Raz się żyje - odpowiedziała i zaczęła biec dosyć szybko w stronę Nazumi , tak by wziąć swoje berło

Spojrzała na biegnącą Amu.
"Żeby była lepsza zabawa." - pomyślało "coś". Berło Amu zajaśniało fioletową energią, uniosło się i bardzo szybko wróciło do Amu, tak, że uderzyło ją w dłonie.

Gdy Ikuto zobaczył, że Nazumi świetnie się bawi, to postanowił przyglądać się, jak se poradzi Nazumi, lecz ciągle był gotowy, by szybko przybiec do Nazumi, by nie przerywała gry zbyt często.

Amu stanęła i złapała się za swoje ręce.
- Coś ci nie idzie dzisiejsze uratowanie jajek X- westchnęła Ran
- No co ty nie powiesz - odpowiedziała Amu - Miki , zamień się z Ran
Miki kiwnęła głową , a zaraz potem pojawiło się biało niebieskie  światło dochodzące z Humpty Locka.
CharaNari : Amulet Spade
Berło serca zniknęło automatycznie gdy Amu zrobiła przemianę z Miki . Różowo-włosa spojrzała na Nazumi.
- Gomene ... Nazumi -chan - szepnęła przepraszająco , a w jej rękach pojawił się duży pędzel do malowania
- Colorful Canvas - krzyknęła , a potem zaatakowała Nazumi

"Rozumiem cię." - odpowiedziała smutno Amu, ale różowowłosa nie mogła jej usłyszeć. "Coś" prychnęło. Melodia skrzypiec stała się żwawsza, a przed białowłosą pojawiło się fioletowe światło, które odbiło atak. Zaraz dziewczyna zwróciła się do czarnych jajek, po raz pierwszy odzywając się w tej przemianie.
-Violet order. - powiedziała monotonnym, aksamitnym i nie swoim głosem. Czarne jajka jeden po drugim atakowały Amu i Miyę. Zaś dziewczyna zwróciła się do Ikuto.
-Graj. - co dziwnego po tym wyrazie Nazumi gwałtownie zaczerpnęła powietrza i na chwilę przestała grać. Ale zaraz wróciła do gry.

Ikuto ruszył z miejsca, by znaleźć się daleko od Amu i Miy, by nie mogły go zakatować z nienacka i utrudnić grę, gdy już oddalił się to zmienił swoją kose na skrzypce i zaczął grać przerażającą melodie razem z Nazumi, lecz jajka dalej krążyły coraz szybciej wokoło Nazumi jakby tworzyły tarcze nie do przebicia.

Amu co chwile próbowała atakować jajka X , ale nie udawało jej się . " Co robić , co robić " główkowała Amu .
- A może ... to się uda - powiedziała Amu
- Co może się udać ? - zapytała zaciekawiona Ran
- Miya - zaczęła Amu - Spróbujmy oczyścić jajka X , potem zajmiemy się tą wielką charą !

Gdy Ikuto usłyszał co planują zrobić dziewczyny, to coś zmusiło go, to wypowiedzenia słów - Utau gadzie jesteś ! - wykrzyknęła mroczna energia przez Ikuto - a ty Hiroshi, na co czekasz broń Nazumi - kolejne słowa padły z ust Ikuto, lecz sam tak nie myślał, gdy miał w głowie tylko myśli, by zbierać jajka x oraz być posłuszny rozkazom, lecz nie, kiedy przebiegały mu myśli, że, by chętnie podrażnił się z Amu i podobną do niej dziewczyną.

"Do jasnej anielki! Weź się odczep." - wrzasnęła na "coś", a to ją zamroczyło. Świadomość dziewczyny chwilowo wygasła. Białowłosa grała dalej, a z każdym dźwiękiem zaczęła lekko dyszeć. Hiroshi w charze change z Akumą, doskoczył do Amu i pchnął ją na ziemię. Zaśmiał się nad nią.
-I co?

Gdy Ikuto zobaczył, że Hiroshi daje se radę a Nazumi coraz ciężej gra, to postanowił podejść bliżej niej, by dźwięk melodii ich był silniejszy, by szybciej gromadzić dużą ilość jajek X, gdy był już koło niej, to zaczął grać Ikuto na swoich skrzypcach tym samy pomagając nie świadomie Nazumi.

Amu upadła na ziemie . Przez przypadek  Miki zakończyła z nią CharaNari. Spojrzała na Hiroshiego . Przymknęła spokojnie powieki , a gdy je otworzyła pojawił się u niej ten słynny w całej szkole charakter  "cool & spice" .
- Nudzi ci się - powiedziała chłodnym tonem , a potem spojrzała na Ran
Chara wesoło uśmiechnęła się. Zabłysło czerwone światło , które miało zamiar oślepić trochę Hiroshiego .
CharaNari : Amulet Heart
Amu wykorzystała sytuacje , a w jej ręku pojawił się Heart Rod
- Spiral Heart - krzyknęła i zaatakowała chłopaka

Ikuto tylko grał i przeglądał się całej sytuacji, gdyż nie mógł przestać grać, bo Nazumi była coraz słabsza "chyba mroczna energia ją całą przenika już dłużej nie da rady sama grać tak dobrze, jak na początku" - pomyślał se Ikuto

"Jest coraz gorzej, Nazumi już nie daje rady, traci siły, trzeba im pomóc" - powiedziała w myślach Utau.
- Iru do dzieła ! - powiedziała Utau do swojej Chary.
- Serce me, otwórz się - wypowiedziała Utau.
W tym momencie nastąpiła zmiana charakteru : Lunatic Charm.
Pobiegła szybko do Ikuto i Nazumi by im pomóc.
- Ikuto, Nazumi nie przestajecie grać, ja się zajmę tymi dziewczynami, zbierzcie tyle jajek X ile wam się uda - odpowiedziała i pobiegła w stronę Amu i Miya-chan.
Gdy dobiegła już do dziewczyn, spojrzała na Hiroshi.
- Widzę, że przyda cię pomoc - odpowiedziała Utau do Hiroshiego.

Gdy oślepiło go światło, automatycznie się cofnął.
-Na charze change nie da rady. Akuma!- krzyknął. Chara kiwnęła głową.
-Moje serce, otwórz się! - chłopak się przemienił.
Chara nari: Devil's game.
(Wyglądał on takhttp://img-cache.cdn.gaiaonline.com/75f … gelBoy.jpg tylko miał obie ręce normalne, a w prawej ręce trzymał czarny miecz)
Wzleciał w górę i zauważywszy Utau, uśmiechnął się złośliwie.
-Najwidoczniej tak.

"Coś" zastanowiło się chwilę. Mieli zbierać jajka X czy złapać Embryo? Ale tylko kiwnęło głową na polecenie Utau, gdy Nazumi odzyskała świadomość i zaczęła walczyć.
"Możemy chyba współpracować. Nie musisz służyć Easter, możesz być wolne." - "coś" prychnęło znów i tak właściwie, ukrywając to przed dziewczyną zaczęło się zastanawiać. Ale grało dalej. Po chwili białowłosa nie przerywając gry, krzyknęła:
-Abyss of darkness! - pojawiło się fioletowe światło, które zaczęło wchłaniać jajka X. To było po prostu coś jak pojemnik na wszystkie zniweczone marzenia.

- Miya , oczyść  jajka X z od strony wejścia do dziedzińca , ja spróbuje zatrzymać dalsze ich przybywanie - zawołała Amu
Amu spojrzała na Utau , po czym zaczęła się rozglądać czy czasem "ktoś" jeszcze z Easter nie dojdzie.  Chary różowo-włosej , widząc CharaNari Hiroshiego  lekko się przeraziły .
- A..Amu-chan - powiedziały chary
Amu odwróciła się i spojrzała w górę .
- Nie ma się czego bać , damy radę nawet z walką z tym chłopakiem - powiedziała Amu
Dziewczyna skupiła się na Nazumi . " A jeśli by tak ... , hmm to może się udać " pomyślała , po czym zaczeła biec wprost na Nazumi . Wszystkie chary były skołowane.
- Amu co ty robisz - zawołały Miki i Su
Amu nic nie odpowiedziała , tylko biegła dalej , aż trafiła gdzie dzieliło ją zaledwie 5 metrów od Nazumi .
- Heart Rod - powiedziała , a  w jej ręku pojawiło się berło serca
" Teraz albo nigdy " pomyślała Amu .
- Spiral Heart Special - krzyknęła  różowo-włosa , a promień blado czerwonego światła poleciał w stronę fioletowego światła , niszcząc go

Ikuto przerwał grę jak tylko zobaczył przemianę Hiroshiego można było zobaczyć, bo minie jego, że bardzo spodobała mu się ta przemiana, lecz zaraz zaczął dalej grać coraz szybciej i szybciej, gdyż dało się odczuć, że robi się już nie bezpiecznie i jak tak dalej pójdzie to będą musieli się wycofać.

-----------------------------------------
Fajny wygląd postaci wymyśliłaś Nazumi ^ ^

"Amu!" - dziewczyna krzyknęła, lecz na nic się to zdało. "Cosiowi" właśnie o to chodziło. Białowłosa przerwała grę tylko na chwilę. Ciało Nazumi same się poruszyło, a jej skrzypce zamieniły się w berło. Nikt dokładnie nie wiedział tego berła, było przesłonięte fioletową energią. Ale zostało celnie wymierzone w Amu. Na twarzy dziewczyny pojawił się mściwy uśmieszek.
"Zostaw ją!" - wrzasnęła w myślach Nazumi i jej świadomość rzuciła się na "coś". Oczy białowłosej stały się na powrót normalne, a cios berłem został zatrzymany.
-Im chodzi o oczysz... - świadomość piętnastolatki po raz kolejny została zamroczona. Oczy jej na powrót stały się puste. "Coś" prychnęło znowu. Berło zmieniło się w skrzypce i białowłosa skoczyła do tyłu i zaczęła grać smutną i szybką melodię. Czarne jajka wirowały wokół niej i Ikuto, osłaniając ich. A trzeba było powiedzieć, że jajek było na tyle, by przesłonić połowę nieba.

Hiroshi widząc, że jego kuzynka się budzi, wylądował koło Utau.
-Trzeba coś zrobić. Ona się nie tylko męczy, co odzyskuje świadomość.
----------------
Arigato ^ ^ Takie się znalazło.

- Nazumi weź się w garść nie możemy tego zepsuć ! - wykrzyknęła mroczna energia przez usta Ikuto po chwili przestał grać i zmienił swoje skrzypce w kose, by być gotowy już, by bronic Nazumi, gdyby udało się jakoś dziewczyną ominąć obronę Utau oraz Hiroshi'ego.

- Hiroshi trzeba jak najszybciej zdobyć te jajka X, aby Nazumi całkiem nie odzyskała świadomości, jedno z nas musi dalej utrzymać obronę, by tym dziewczynom nie udało się oczyścić tych jajek, Hiroshi ty, to zrób jesteś silniejszy na pewno powstrzymać je jak najdłużej, ja lecę pomóc Ikuto i Nazumi, spróbuję coś wskórać swoim śpiewem, by zebrać jeszcze więcej jajek i zebrać je szybko - Odpowiedziała Utau z dość lekkim przerażonym głosem do Hiroshiego.

Amu spojrzała na Nazumi . " To ją wykończy " pomyślała Amu . Nie tracąc ani chwili dłużej , odwróciła się do siostry .
- Miya , trzeba oczyścić jajka X jak najszybciej - krzyknęła , a potem wskoczyła na drzewo , dzięki któremu łatwiej jej było skoczyć wysoko .
Gdy była już dosyć daleko od ziemi , westchnęła ,a potem spojrzała jeszcze raz na przyjaciółkę .
- Negative Heart ... Lock On ... Open Heart - krzyknęła różowo-włosa , i razem z Ran zaczęły oczyszczać wszystkie jajka X
Tymczasem Miki i Su poleciały w stronę Nazumi .
- Trzeba coś zrobić - powiedziała Su - Nazumi-chan już jest zbyt zmęczona , a jeśli ona nadal będzie pod ich kontrolą , to coś się jej stanie
- Racja - odpowiedziała Miki - A może byś zrobiła ...

Gdy Ikuto Zobaczył, że Amu udaje się oczyścić jajka X to, co w, nim kazał mu odbić się od ziemi i powstrzymać za wszelką cenę Amu przez chwile się dało zobaczyć, że Ikuto był kołowany jakby zaczął odzyskiwać przytomność, ale to trwało tylko parę sekund, a następnie krzykną - Utau i Hiroshi brońcie Nazumi ja się zajmę Amu ! - powiedział stanowczo, a następnie pod jego stopami pojawiała się ogromna ilość mrocznej energii, która go wyrzuciła wysoko w powietrze następnie Ikuto wycelował swoją kose w stronę Amu mówiąc - Teraz cie mam - .

Nazumi grała dalej i po kilku minutach już nie dyszała. Rozkaz dalej trwał, a "coś" wygrało. Świadomość Nazumi została wygaszona i nie było już możliwości, aby mogła powrócić dobrowolnie. Białowłosa męczyła się, ale nie mogła tego po sobie dać poznać. Grała szybciej i szybciej, a jajek gromadziło się tyle więcej ile Amu ich oczyściła. Po chwili melodia zmieniła się. Utau mogła ze zdziwieniem odkryć, że była to melodia jej piosenki. Wystarczyło, żeby śpiewała i energia jeszcze bardziej by wzrosła. Białowłosa spojrzała na blondynkę oczekująco.

Hiroshi zamachnął się mieczem w stronę siostry Amu.
-Dark slash! - mroczna energia owinęła się wokół Miyi.

Amu widząc Hiroshiego atakujący Miye , przerwała oczyszczanie.
- Spiral Heart - krzyknęła Amu i zaatakowała , atak chłopaka , tak by ochronić siostrę .
- Amu uważaj - krzyknęły Miki i Su
Różowo-włosa odwróciła się i zobaczyła Ikuto , który miał zamiar ją atakować . Dziewczyna zrobiła szybki unik , a za chwile w jej drugiej dłoni pojawiło się drugie berło .

Ikuto wyprowadził cios, lecz zatrzymało ostrze kosy się tuż przed twarzą Amu, ponieważ udało się Amu zablokować cios swoim berłem następnie chwile mocował się Ikuto, ale nie dawał rady z takiego bliska wspowodnie manewrować tą duża Kosą, a więc jedynie lekko popchną amu i wylądował na ziemi, by po chwili znów wbić się powietrze i zakatować amu.

Amu znów zrobiła unik . Nie chciała walczyć z Ikuto , ale co ona mogła zrobić . Nie miała innego wyboru . Westchnęła , a potem przypomniało jej się , pewny atak , którego nauczył ją Kukai ." Można wypróbować " pomyślała Amu.
- Golden Victory Shoot ! - krzyknęła Amu , a za chwile pojawiła się różowa kula  którą dziewczyna kopnęła
Leciała wprost na Ikuto

" To przecież moja ulubiona melodia skont Nazumi ją zna " - powiedziała w myślach Utau
- Dobrze graj tak dalej Nazumi ja zacznę śpiewać dzięki nam uda się zgromadzić dużą ilość jajek X a Ikuto zajmie się na spokojnie Amu - powiedziała spokojnym głosem Utau od Nazumi i zaraz również Utau powiedziała do Iru - Iru Chara change - i po chwili za plecami Utau pojawiły się czarno przezroczyste skrzydła i zaczęła śpiewać Utau przy muzyce Nazumi.

Dziewczyna uśmiechnęła się nienaturalnie. Grała dalej melodię Utau, a jajek X gromadziło się jeszcze więcej. Kiedy ich było całe mnóstwo, Nazumi nie przerywając gry, powiedziała:
-Musimy im dać je oczyścić. - spojrzała na każdego wyzywająco. W żadnym razie "coś" nie przeszło na stronę Strażników. Po prostu Embryo pojawiało się po pewnej liczbie oczyszczonych jajek. Hiroshi wytrzeszczył oczy, zaraz gdy odskoczył w tył.
-Co? Ale przecież... - i spojrzała Nazumi w oczy. Wiedział, już o co chodzi. Każdy kto teraz jej spojrzał w oczy, wiedział o co chodzi z tym oczyszczaniem.

Gdy leciała różowa kula w stronę Ikuto, to miał tylko jedno wyjście wykrzykną słowa - edge death ( Ostrze Śmierci ) - i w tej samej chwili robiąc zamach kosą w stronę lecącej kuli, to po chwili z kosy Ikuto wylatuje ciemna energia kształcie ostrza kosy, gdy zderzyły się oba potężne ataki, to rozległ się tylko ogromy huk i wokoło miejsca, gdzie się zderzyły ataki zrobiło się ciemno, lecz po chwili jak, by mgła opada i wszyscy zobaczyli, że oba ataki zniszczyły się na wzajem następnie Ikuto odskoczył w stronę Nazumi, gdy usłyszał co powiedziała dziewczyna.

-Utau! Hiroshi! - białowłosa krzyknęła, a w jej słowach zabrzmiała władcza nuta. Był to jakby rozkaz z Easter, aby już chronili siebie przed atakami, a jajka zostawili. Gdy Miya zaczęła oczyszczać jajka, dziewczyna spojrzała w przerzedzające się niebo. Szukała białego jajka, spełniającego marzenia. Hiroshi posłusznie, odskoczył, ale ustawił się pozycji bojowej przed Ikuto i Nazumi. Została już tylko Utau.

Utau przestała śpiewać, gdy Nazumi krzyknęła spojrzała się tylko na dziewczynę i wszystko zrozumiałą następnie powiedziała tylko do Iru - Iru Lunatic Charm - i po chwili Utau przemieniła się, by móc w razie czego łapć embryo powiedziała również do wszystkich - szukajcie tego co chce nasz pan - po chwili obserwowała niebo, by wypatrzyć białe jajko, które świeci jasnym światłem.

Nagle w pewnej chwili nad oczyszczającymi się czarnymi marzeniami, pojawiło się białe jajko. Błyszczało i jakby patrzyło na wszystkich. Nazumi od razu gdy go zobaczyła, odbiła się od ziemi i wzleciała wysoko, aż do poziomu jajka. Próbowała złapać Embryo, ale jej to nie wychodziło, bo błyszczące jajko zwinnie uciekało. Ale nie oddalało się. Hiroshi spojrzał w górę, a następnie na Strażników, w razie czego gotowy zatrzymać któreś z nich. A białowłosa przecinała powietrze, chcąc złapać Embryo. Wtedy w swoich myślach usłyszała:
"Dlaczego chcesz mnie złapać?" - wytrąciło ją to z równowagi, ale tylko na sekundę. Ponowiła swe próby.
"Bo mój pan tak chce." - odpowiedziało "coś".
"Dlaczego chcesz mnie złapać?" - powtórzył pytanie jajko.
"Bo...on tak chce."
"Jaki on?"
"Mój pan."
"Ty nie masz pana. Nikt go nie ma." - po tych słowach, Nazumi zatrzymała się, a z jej oczu znów popłynęły łzy. Czarne łzy.

Utau widząc, że nazumi nie daje rady złapać jajka, również wzbiła się powietrze i poleciała w stronę Nazumi.
"Embryo jest tak blisko, co ona wyprawia" - pomyślała w myślach Utau.
Gdy Utau była już koło Nazumi zobaczyła wtedy , że dziewczyna płacze.
- Nazumi co się dzieje, dlaczego nie łapiesz jajka ? Jesteśmy tak blisko w jego złapaniu! - Wykrzyczała Utau do Nazumi.
" Jeżeli nie ona, to nawet i dobrze, wtedy ja go złapię i wreszcie zdobędę Embryo dla Ikuto" - powiedziała Utau.

Ikuto spoglądał to na dziewczyny, a to na bliźniaczki nie miał zamiaru łapać embryo, ale to nic dziwnego, bo Ikuto dostał rozkaz, by nie pozwolić złapać embryo, więc był gotowy do ataku, by strażnicy nie mogli zdobyć jajka " mam nadzieje, że Amu spróbuje złapać embryo, bo ona może dać radę obronić się przede mną " - pojawiła się myśl w głowie Ikuto, ale to była tylko sekunda, bo znów był po kontrolą ciemnej mocy....

Spojrzała na Utau. W je oczach malowało się pustka, z domieszką czegoś dziwnego. Łzy przestały płynąć.
-To nie moja wina. - odpowiedziała, patrząc na Embryo. Jajko jakby się uśmiechając zrobiło kilka kółek wokół dziewczyn. Nazumi próbowała je znów łapać, ale bez skutku.
"Na pewno taka chcesz być?"
"Nie wiem."
Jajko zaczęło krążyć wokół Utau, nie dając się jej złapać, a pytając się jej w myślach:
"Dlaczego chcesz mnie złapać?"

"Chcę cię złapać dla Ikuto, by spełnił swoje życzenie, nic więcej nie potrzebuje" - odpowiedziała w myślach Utau.
" Dla Ester jestem tylko marionetką, która ma służyć, im ponad wszystko, nie chce byś trafił w ręce Ester, on chcę tylko jednego, ja chcę, by moja ukochana osoba była szczęśliwa" - po raz kolejny odpowiedziała Utau w myślach do Embryo.

Ikuto ino się przyglądał dziewczyną, że nic nie robią tylko jak, by zawiesiły się w powietrzu a embryo się tylko bawi dziewczynami wreszcie mroczna energia straciła cierpliwość i krzyknęła przez Ikuto - Utau , Nazumi ! co w robicie łapcie go, bo nasz pan będzie nie zadowolony z efektów ! - po tych słowach zaczęła mroczna energia gromadzić coraz bardziej wokoło Ikuto jak, by zbierała się w jakimś konkretnym celu.

" Nie! Nie! Nie!, nie będę przecież dyskutować z jakimś jajkiem" - pomyślała szybko Utau.
Nie zwracając na nic więcej uwagi, zaczęła łapać jajko, ale wymykało się ciągle gdy tylko miała już je w garści.
- Jego nie można złapać, za nic w świecie, trzeba wymyślić szybko jakąś zasadzkę na nie, same nie damy rady, jest zbyt szybkie! - Odpowiedziała Utau w stronę Ikuto, Nazumi i Hiroshi.

Ale na Miyę rzucił się Hiroshi, atakując ją.
-Dark slash dobule! - podwójny atak, leciał prosto na siostrę Amu.
Nazumi przystanęła i spojrzała na Embryo.
"No to co mam robić?"
"To co ty chcesz, nie oni."
"To mi pomóż." - powiedziała do jajka.
"Musisz dać sobie radę sama." - za chwilę zwróciło się do Utau. - "Twoja intencja nie jest do końca szczera." - jajko okrążyło je jeszcze raz i zniknęło za horyzontem.

- Miya uważaj! - krzykneła Amu
Spojrzała wściekła na Hiroshiego .
- Spiral Heart ! - krzykneła i zaatakowała chłopaka
Tymczasem Miki i Su przypatrywały się Ikuto .

Hiroshi umknął atakowi Amu. Wzleciał w w powietrze i zawisł w połowie między Utau i Nazumi, a Ikuto. Białowłosa patrzyła w miejsce gdzie zniknęło jajko.
-Kiepsko... - mruknęła, i zleciała na ziemię. Nie było już jajek X, a Embryo znikło, pozostawiając tylko zagmatwane myśli "cosia" i  Nazumi, która choć nie mogła się ruszyć, ale mogła myśleć.

Gdy Ikuto zobaczył, że embryo znikną to mroczna energia zaczęła się jeszcze szybciej gromadzić i robić się coraz gęstsza do tego stopnia, że nie było powoli widać co się dzieje nagle przez Ikuto krzyknęła mroczna energia - Nazumi , Utau , Hiroshi stańcie koło mnie pan nas wzywa ! - w Ikuto spojrzeniu było widać, że to mroczna energia przejęła kontrole nad słowami Ikuto.

Utau słysząc te słowa z ust Ikuto, od razu stanęła obok niego, by móc wysłuchać to, co szef ma do powiedzenia.
"Teraz, to się zacznie dziać, pewnie jest mocno wkurzony" - powiedziała w myślach Utau.

Nazumi spojrzała na Ikuto. Stanęła koło niego, twarzą na zewnątrz. Wewnątrz niej toczyła się dyskusja między nią, a "cosiem". I w jej myślach znajdował się taki obraz: Wszędzie czarno, jedynie gdzieś pośrodku tej ciemności dziwna ściana, jakby miliony małych migających, białych światełek. Z jednej strony znajdowała się Nazumi z rozłożonymi szeroko rękami, jakby chciała coś przyjąć do siebie. Z drugiej strony obraz Kazuomi'ego i Haruto. Z tej samej strony co Easter, stało coś czarnego z akcentem fioletu. To właśnie było "coś".
"Proszę, nie musisz ich słuchać. Bądź wolne jak my wszyscy." - powiedziała łagodnie Nazumi.
"Nie mogę!" - krzyknęło "coś" patrząc na nią z ukosa.
"Możesz, każdy może. Chodź do mnie. Naródź się jako moje marzenie i żyj z nami na tym świecie. Będziesz wolne i będziesz mogło robić co chcesz. Easter tylko cię wykorzystuje, manipuluje." - blondynka patrzyła na "cosia" swoimi szmaragdowymi oczami. "Coś" było zagubione. Nie wiedziało co wybrać. Po jak się wydawało długiej chwili, a w rzeczywistości 1 sekundzie, "coś" zaczęło się cofać bardziej ku Easter. Ale Nazumi to nie zniechęciło.
"Proszę, bądź wolne." - i uśmiechnęła się serdecznie, a jej uśmiech był pełen miłości. "Coś" chyba przygryzło wargę i znów zrobiło krok do tyłu. Blondynka patrzyła na nie z miłością, a nie współczuciem czy nienawiścią. I być może to właśnie zdecydowało do końca. "Coś" zaczęło biec w kierunku blondynki.
"Chcę być wolne. Chcę..." - kiedy tylko przeszło przez białą ścianę, zmieniło się. Nie było czarne czy fioletowe. Zamieniło się w jajko serca. Bielutkie i czyste. Może metr od Nazumi zmieniło kolory. Stało się granatowe, z żółtym półksiężycem, który było otoczony białym kółkiem, zrobionych z falowanych linii. Weszło w blondynkę, a ta pomyślała "Witaj... Luno".
Kiedy białowłosa stała koło Ikuto, spojrzała na Amu. Nikt kto stał koło granatowowłosego, nie widział, że w jej oczach pojawił się blask. Dziewczyna nie zmieniła swojego stroju, a od niej dalej emanowała "mroczna energia". Ale to była tylko przykrywka dla zmylenia Easter. Co jeszcze ciekawsze, chip znajdujący się w głowie blondynki, przestał działać. Haruto już nie mógł rozkazywać córce. Hirsohi stał koło Ikuto i czekał, aż Easter się z nimi skontaktuje.
-------------------------
Gomen, że zmęczę was tak długim postem. ^ ^"

Gdy już wszyscy stanęli koło Ikuto to w, tedy spojrzał się na dziewczyny i powiedział, im - to jeszcze nie koniec jeszcze się spotkamy ! -, a następnie wypowiedział słowa - twister Shadow - i raptem postało z czarnej energii co gromadziła się koło Ikuto tornado, które skierował w stronę dziewczyn, by niby ich za atakować te tornado było tak wielkie i ciemne, że nie było widać co jest z, nim i dzięki temu Ikuto powiedział to wszystkich, że mamy się złościć do biura [zt]

Kiedy Ikuto wypowiedział słowa ataku, Nazumi odskoczyła od całej trójki i stanęła przed Amu, Yayą i Miyą. Skrzypce zmieniły się w berło, dalej okryte fioletową energią. Dziewczyna nie ujawniała jeszcze swojej prawdziwej postaci w chara nari z Luną.
-Abyss of darkness! - jej szczęście, że mogła jeszcze używać tego ataku. Owa ciemność wchłonęła tornado, a to wypchnęła ze środka wszystkie czrane jajka. Odwróciła się do Amu i Miyi.
-Oczyść je! - powiedziała, patrząc na nią błagalnie. Hiroshi stał wstrząśnięty, patrząc na kuzynkę.
-Co ty robisz?! - wrzasnął na nią, ale ona spojrzała na niego z serdecznością.
-To co uważam za słuszne. - odpowiedziała, uśmiechając się.

Utau na początku wystraszyła się tego co się działo dookoła, potem gdy usłyszała to, co Ikuto powiedział, wiedziała już, że będzie musiała wszystko powiedzieć co się wydarzyło, zdawała sobie sprawę, ze, to ona najbardziej zawiodła, była tak blisko w złapaniu Embryo, lecz nie udało się.
[zt]

Amu jedynie kiwnęła głową. Nie wiedziała co właściwie stało . Najpierw walczy z Nazumi . Potem pojawia się zarazem znika Embryo . Nagle Yaya się zjawia . A potem Nazumi już ... nie jest pod kontrolą Easter.
- Amu-chan - upomniała ją Ran
- Hai - odpowiedziała - Negative Heart Lock On Open Heart
Wszystkie jajka X stawały się normalne.

Hiroshi jeszcze na odchodnym, spojrzał na kuzynkę. Był zdziwiony, ale też wściekły. Będą mieć przez Nazumi kłopoty. [Hiroshi zt]

Białowłosa odwróciła się do Amu i uśmiechnęła się. Wtedy wokół niej rozbłysło złoto-czrane światło i jej przemiana zmieniła się. Włosy dziewczyny zmieniły kolor na granatowy i kilka jej kosmyków związało się w dwa małe koki, spięte żółta gumką ze złotym półksiężycem. Nazumi miała na sobie żółtą sukienkę na dwóch ramiączkach, a tam gdzie ramiączka łączą się z całością, umieszczone były czarne róże. Sukienka była krótka, a pod spodem sukienki znajdował się długi, czarny tiul, który sięgał dziewczynie do łydek. Nazumi w tej przemianie nie miała butów tylko wokół jej kostek, obwiązane były sznury z czarnych pereł, który każdy nad ścięgnem Achillesa miał małą, żółtą różyczkę. Wokół szyi dziewczyny również był naszyjnik z czarnych pereł, a jako jeden inny koralik był złoty półksiężyc. Nazumi podeszła do Amu, ale jej kroki były takie ciche. Uśmiech znikł z twarzy dziewczyny. Jej twarz wyrażała skruchę.
-Gomen, wiesz, że to nie byłam ja. - spojrzała Amu prosto w oczy. Jej zielone tęczówki wydawały się nie pasować do jej stroju.

A Nauzmi zaraz odwróciła się do Miyi i Yayi. Skłoniła się przed nimi.
-Gomenasai! - powiedziała, patrząc na nie. W myślach odezwał się głos Luny.
"No już, już. Nie przesadzaj. To nie była twoja wina." - chara wyraźnie się zasmuciła. Jako inne, zamieszało we wszystkim.

Amu posłała jej uśmiech .
- Wiem , wiem - odpowiedziała , a potem spojrzała na Miye - A no przecież w się nie znacie , Nazumi to jest moja siostra Miya , Miya , to moja przyjaciółka Nazumi
Chary uśmiechneły się , a potem Ran zakończyła CharaNari.

-Mi też Miya-san. - odpowiedziała, uśmiechając się. Wtedy Luna skończyła charę nari. Na ramieniu dziewczyny usiadła mała chara. Miała długie, falowane, granatowe włosy i równie granatowe oczy. Ubrana była w podobną sukienkę co dziewczyna przy chara nari, ale nie miała dwóch, czarnych róż z przodu i zamiast sznurów pereł na nogach, miała pasujące do sukienki żółto-czrane pantofelki. Naszyjnik z pereł był, ale nie miał on półksiężyca, za to na czole Luny widniał żółty półksiężyc. Chara nie uśmiechała się. Miała poważny wyraz twarzy. Nazumi odwróciła się do Amu.
-To jest Luna. - chara skinęła głową. A dla lepszego rozpoznania, blondynka dodała - Była kiedyś jajkiem zwątpienia, ale zmieniła się. Jest moją drugą charą.

Amu posłała Lunie uśmiech , natomiast Ran , Miki i Su podleciały do chary.
- Ohayo Luna - odpowiedziały równocześnie chary
- Jestem Miki , a to Ran i Su - powiedziała Miki
Amu zamyśliła się , a potem spojrzała na Nazumi.
- A gdzie jest Ange ? - zapytała Amu

Luna spojrzała na chary Amu.
-Ohayo. - potem odpowiedziała na pytanie Amu. - Ange jest w szafce u Hiroshi'ego. Ale on nie ma złych zamiarów. Zwróci ci ją. - ostatnie zdanie skierowała do Nazumi, która skomentowała to tylko skinięciem głowy.
-Moje szczęście, że znam twoje marzenie. To znaczy moje. - powiedziała blondynka, uśmiechając się do chary. Ale Luna nie potrafiła tym samym odpowiedzieć.

Amu jedynie kiwneła głową .
- Ciekawe kiedy ją zwróci - powiedziała , bardziej do siebie
Chary sgojrzały na siebie.
- To co teraz robimy ?- zapytała Su

-Chyba są lekcje, prawda? - powiedziała Nazumi, uśmiechając się. Luna westchnęła cichutko. Spojrzała na zegar Seiyo Academy. Za 5 minut zaczynała się kolejna lekcja.

Amu momentalnie zbladła.
- Kurde , przecież zaraz mam wychowawczą - krzyknęła Amu - Jak znowu się spóźnię to ...
O tym nawet nie chciała myśleć .  Wychowawczyni by zadzwoniła do rodziców , a rodzice by dowiedzieli się o ocenach z matmy ...

-A ja chyba mam matematykę. - uśmiechnęła się i nie wiadomo skąd wzięła opartą o murek jej teczkę. Sprawdziła wszystkie książki i poprawiła mundurek. Leżał na niej bardzo dobrze, mimo jej 14 lat.

Amata była nardzo przejęta rze spuziń się na swuj pierwszy dzieni w nowej szkole
Nie moge się spuzinici na pierwsz dzieni-powtarzała sobie Amata ktura wogle nie załuwarzyła trzech dziewczyn
Kurcze czemu ja zawsze się spuziniam etto gomenmasai-powiedziała wpadając na Nazumi

Kiedy Amata zderzyła się z Nazumi, blondynka zachwiała się. Luna zrobiła zgrabną gwiazdę w powietrzu i zatrzymała się. Nazumi jednak nie przewróciła się, a stanęła tak, że i Amata nie mogła się przewrócić.
-W porządku. - odpowiedziała, uśmiechając się do dziewczyny. A widząc jej roztrzepanie, spytała - To twój pierwszy dzień w szkole? Mój też. - uśmiechnęła się ciepło.

Gdy dziewczyna się otrząsneła przeprosiła jeszcze raz i powiedziała
Gomennasai zawsze jestem strasznie kłopotliwa ale miło mi poznaci kogosi kto terz jest pierwszy raz tutaj w szkole o pszepraszam musze iść nie moge się spuzinić -powiedziała i najszybciej jak umiała pobiegła[zt]

-Mi też miło poznać. - uśmiechnęła się, patrząc za oddalającą się Amatą.
-Lekcje. - przypomniała Luna, siadając dziewczynie znów na ramieniu. Blondynka kiwnęła głową i pobiegła do szkoły, w biegu zwracając się do Amu.
-Chodźmy już, bo się spóźnimy. I tak mam już po pierwszej lekcji. - dzwonek szkolny zaczął dzwonić. [zt]

" Ciekawe , kim była ta dziewczyna " pomyślała . Amu widząc reakcje siostry westchnęła ciężko , ale pod nosem , można było u niej ujrzeć mały uśmieszek . Różowo-włosa pobiegła za dziewczynami , a za nią jej chary. [zt]

Wyszła na zewnątrz i usiadła na jednej z ławeczek tam się znajdujących. Luna usiadła jej na ramieniu. Obie westchnęły, kiedy Nazumi usłyszała głos Ange.
-Nazu-chan! - chara wpadła prosto na twarz blondynki. Kiedy już oderwała się od właścicielki, ta miała na nosie czerwony ślad po uderzeniu. Ale mimo to, uśmiechnęła się radośnie.
-Ange! - wykrzyknęła, a inni uczniowie w pobliżu, spojrzeli na nią jak na idiotkę. Blondynka uśmiechnęła się nieśmiało. Ange zaśmiała się, ale po chwili spojrzała na Lunę. W jednej chwili zrozumiała.
-Jestem Ange. A ty? - spytała, odzywając się grzecznie i uprzejmie. Luna skinęła głową.
-Luna. Miło mi cię poznać. - chara nie uśmiechała się. Blondynka patrzyła na obie.

Ohayo etto skim rozmawiasz-powiedziała zdziwiona Amata przechlając głowe i zamykając oczy

W pierwszej chwili spojrzała na Amatę zdziwiona, dopiero po chwili uświadomiła sobie, że ta nie widzi shugo char.
-Wypowiadam swoje myśli na głos, a to najczęściej są takie tam bajki z dialogami. - przyszło jej do głowy w pierwszej chwili. Ange uśmiechnęła się, zaś Luna stworzyła na swojej twarzy cień uśmiechu, który i tak był ponury. Nazumi uśmiechnęła się nieśmiało do dziewczyny.
-Jestem Nazumi. A ty? - spytała, przypominając sobie scenę z ranka, kiedy to Amata na nią wpadła. Warto być miłym dla tych, którzy na Ciebie wpadają.

Amata na początku nie wiedziała co się dzieje ale po chwili oprzytomniała-a miło mi Nazumi ja mam na imię Amata Kamini dla przyjaciuł Ama-chan lub Lili sama-powiedziała usimiechając się

Odwzajemniła uśmiech. Ange szepnęła do blondynki.
-Wreszcie ktoś normalny, kto char nie widzi. - Nauzmi spojrzała na Ange z dziwnym błyskiem w oku.
-Czyli ja jestem nienormalna? - spytała się chary anioła, a Luna zaczęła gorączkowo potrząsać głową. Blondynka skapnęła się, że popełniła kolejną gafę.
-Gomen, to jedna z tych bajek. - zaśmiała się nerwowo, uśmiechając się zakłopotana do Amaty.

Hehe troche dziwna ta szkoła tyle ciekawych muwiących do siebie osub moja dawna szkoła prywatna nie była taka ciekawa były tam same snoby hihi.-powiedziała Amata do Nazumi simiejąc się pod nosem
A właśnie Nazu-chan znasz te dziewczyny z rórzowymi włosami z klasy 5 gwiezdnej-zapytała z zaćekawieniem w głośe

Nazu-chan? Blondynka uśmiechnęła się całkiem po przyjacielsku. Podobało jej się to, jak szybko znalazła koleżanki. Ange uśmiechnęła się, a Luna... Luna, cóż...próbowała.
-Tak znam. To bliźniaczki, Amu i Miya Hinamori. - powiedziała, przechylając głowę w bok. - A coś się stało, że o to pytasz? - spytała trochę zaniepokojona, ale nie dała tego po sobie poznać.

Nie nic tylko chodze z nimi do klasy więc mnie ciekawiom-odpowiedziała Amata Nazumi ruwnocześnie patrząc w ulice przed szkołm nagle zauwarzyła swoją starszim siostre i starszego brata
onii-chan  one-chan  co oni tu robią -patrzyła zdziwiona na swje rodzenistwo

-Aha. - zabrzmiała odpowiedź ze strony Nazumi. Podążyła wzrokiem za spojrzeniem Amaty, patrząc na jej rodzeństwo.
-To twój brat i siostra? - chary również spojrzały zaciekawione w bok. Luna spojrzała dziwnie złowieszczo na siostrę Amaty.

Utau znów pojawiła się przed wejściem do Akademi. Obserwowała wszystko co się dzieje, z miejsca gdzie wcześniej już to robiła, z stamtąd mogła zauważyć prawie wszystko.
" Nie ma to jak mieć dobre miejsce, teraz tylko trzeba jak najszybciej odnaleźć Nazumi, tylko żebym wiedziała jak, muszę coś szybko wymyślić, gdzie są inni mieli ponoć pomóc, a okaże się, że sama będę musiała to jakoś załatwić" - pomyślała Utau.

Amata na chwile oderwała się od widoku swojego rodzeństwa i spojrzała za siebie-Miya-chan tylko nie to w najgorszym momencie
Siostra Amaty spojrzała na swoją siostrę a po chwili na Nazumi-Oo kolejna ofiara Usui popatrz na tą blondynkę-powiedziała siostra Amaty do swojego brata-nawet ładna mam jak zwykle zrobić to co innym -zapytał usui siostrę -a jak myślisz -odpowiedziała dziewczyna
Nazumi uciekaj i weź przy okazji Miye moja siostra czyli Ewangelina Kamini jest założycielką blue angels inaczej dead angels firmy tysiąc razy gorszej od Easter może i nie wiesz co to i pomyślisz że jestem wariatkom ale ona ma shugo chara a ten chłopak to mój brat Usui Kamini vice szef dead angels nazywam go aniołem bez uczuci zabija łamiąc dziewczynom serce ale w taki sposób że pamięta to do końca życia przez co wyłania się jajko x a potem je niszczy więc uciekaj już ja ich tu przytrzymam-krzyknęła Amata do Nazumi ale najważniejsze jest to że okazało się że Amata ma nie małe pojęcie o chara



______________________________________________________________

Ewangelina Kamini-http://3.bp.blogspot.com/-fFecNYS7xxE/T … 1%255D.png

Usui Kamini-http://i604.photobucket.com/albums/tt12 … 01-741.jpg

Nazumi zerwała się z ławki. Spojrzała na Amatę, a potem na jej rodzeństwo.
-Wiesz o shugo charach? - spytała powoli. Za jej plecami Luna i Ange wymieniły spojrzenia.
-Obrazisz jeśli ja to zrobię? - spytała Luna, przenosząc wzrok na Nazumi.
-Jasne, że nie. Jestem na to za łagodna. - odpowiedziała chara anioł. Luna kiwnęła głową i podleciała do blondynki. Ta spojrzała na nią.
-Chara change. - Luna pstryknęła palcami i na głowie blondynki pojawił się czarna róża ze złotym półksiężycem w środku.
-Tak się składa, że też mam charę. I to nawet dwie. I Miya także. - powiedziała Nazumi, uśmiechając się złośliwie do rodzeństwa Amaty. Spojrzała na nich wyzywająco, każdemu prosto w oczy. Ange patrzyła nieco przestraszona na właścicielkę. W końcu nigdy taka nie była.
-Z jakiego marzenia Nazumi "ciebie odrodziła"? - spytała, patrząc na Lunę, która siedziała swobodnie blondynce na ramieniu. Granatowowłosa chara razem z Nazumi wyrecytowały:
-"Chcę być wróżką tańczącą w poświecie księżyca".
"Tylko ty byłaś zdolna wymyślić takie marzenie." - pomyślała Ange, kiedy blondynka stanęła koło Amaty, od strony Miyi.

Różowo-włosa idąc , zauważyła dwie nowe osoby . " Ciekawe kto tym razem tu się zjawił " pomyślała , po czym przyspieszyła  kroki . Gdy stanęła za chłopakiem , westchnęła ciężko .
- Nie wydaje mi się abyście byli uczniami tej szkoły - zaczęła chłodno , ale stanowczo - Więc radze wam opóścic teren szkoły
Ran uśmiechnęła się wesoło , ale po chwili zobaczyła że oni mają chary .
- Amu-chan -  szepnęła Ran , ale właścicielka nic nie usłyszała

Westchnęła. Wolała trzymać się tyłów, ale po wzroku Usui'a, wiedziała, że to ona jest celem numer jeden. Dlatego idealnie podeszła do przodu i spojrzała na Amu.
-Śmiało mogę powiedzieć, że dobrych zamiarów nie mają. - powiedziała dość chłodnym tonem. Tak kierowała nią Luna.

Tak wiem o chara bardzo dużo kiedyś sama miałam 2  shugo chara ale to że macie shugo chara to dla nich tylko zachęta żeby-dziewczyna nie dokończyła ponieważ jej siostra zakryła jej usta-Amata to nie grzeczne mówić o takich rzeczach prawda Usui-powiedziała Amacie pytając swojego brata-oczywiście one-chan a i one-chan moge zacząć od tej Różowo-włosej-zapytał Usui Ewangeline-rób co chcesz-odpowiedziała Ewangelina-Ty blondynka odsuń się albo pożałujesz-zawołała Ewangelina do Nazumi-o one-chan się złościła no trudno-powiedział Usui pochodząc do Amu-taka ładna a tak poważna-powiedział Usui wkładając jedną rękę do kieszeni Amu a drugom do teczki z chara i równocześnie kładąc swoją głowę na jej ramieniu i mówić słowa typu jaka to jest słodka i ładna

Z początku Amu zamarła , ale po chwili odzyskała nad sobą panowanie . Jej ręka znalazła się na policzku Usui'ego uderzając go .
- Jeśli spróbujesz zrobić to znowu , inaczej cie potraktuje - sykneła różowo-włosa

Natychmiastowo po uderzeniu przez Amu, Usui'a, blondynka pociągnęła ją i Miyę w tył.
-Boże! Gorzej niż Easter. - lekkie skrzywienie przy wymówieniu nazwy organizacji. Za chwilę pogardliwe spojrzenie posłane w stronę Ewangeliny.
-Czego pożałuje? Albo raczej jak? - spytała, perfekcyjnie naśladując ten sam ton głosu co siostra Amaty.

w jaki sposób pożałujesz a więc na początku zamknę twoje chara w jajkach potem zamienie je w xchara następnie je zniszczę żebyś pogrążyła się w wiecznym smutku a wtedy za pomocą mojego chara nari kajraj kusz stworze ningiono to [wieża lalek] przywiąże cie do niej i zacznę w ciebie rzucać sztyletami no chyba że oddasz nam Amate- powiedziała uśmiechając się i parząc na Nazumi z pogardą w oczach Ewangelina
siostrzyczko jesteś jak zwykle okrutna-powiedział Usui patrząc na Amu.

-Wow! Jaki interesujący opis rzeczy, które mogą mnie spotkać. - spuściła głowę i udała załamaną. Normalnie nie byłaby w stanie zrobić takiej rzeczy i w dodatku tak idealnie. Ale podczas chara change z Luną była całkowicie inna. Za chwilę śmiejąc się na całego, podniosła głowę i z błyskiem w oku, spojrzała na Ewangelinę i Usui'a.
-Jaka szkoda, że będzie musiało mnie to ominąć. A co do Amaty... - spojrzała na dziewczynę, przy tym posyłając jej łagodny uśmiech. Za chwilę znów przeniosła wzrok na jej rodzeństwa i również spojrzała na nich pogardliwie. - Amata jest sobą i tylko ona może o sobie decydować. Ale, że nie chcecie mi tu pierwszego kroku wykonać, wyręczę was. - Skoczyła wysoko w powietrze i wtedy wokół niej rozbłysło czarne i złote światło.
-Atashii no kokoro, Unlock! - po chwili dziewczyna wylądowała na ziemi w swojej przemianie.
Chara nari: Dancing in the moonlight!

gdy Amata zobaczyła że Nazumi szykuje się do walki natychmiast wyciągnęła kryształowy naszyjnik w kształcie łzy ze skrzydełkami-Nazumi nie mogę ci na to pozwolić chara change-po tych słowach wisiorek Amaty bardzo jasno rozbłysł  na jej głowie pojawiły się fioletowe uszy kota na szyi dzwoneczek na czerwono niebieskiej obroży w ręce fioletowa katana no i oczywiście koci ogon-Nazumi ten wisiorek podarowały mi moje chary na czarną godzinę która teraz wybiła proszę cie przestani

Spojrzała na Amatę. Była je nową przyjaciółką i nie zamierzała jej stracić.
-Ja nie mam zamiaru walczyć. To jest tylko po to abym mogła się bronić. - powiedziała, wiedząc, że rodzeństwo Amaty na pewno nie pozwoli im ot tak sobie pójść.

Amu uśmiechneła się łobuzersko , po czym spojrzała na swoje chary.
- Amu-chan! - zawołała wesoło Ran
Dziewczyna kiwneła głową .
- Atashii no kokoro Unlock - powiedziała Amu.
Po wypowiedzianych słowach , pojawiło się jasno-różowe światło pochodzące z Humpty Locku.
- CharaNari : Amulet Heart
Na twarzy różowo-włosej pojawił się mały uśmieszek.

one nie dadzą za wygraną myślałam że tego uniknę ogniu niszcząc swych wrogów daj mi siłę aby ma zemsta się  wypełniła-po tych słowach oczy i katana Amaty stały się czerwone gdy to się stało jednym zwinnym ruchem upuściła katane tak aby wbiła się w ziemi po paru sekundach ziemia zaczęła błyszczeć się na czerwono gdy przestała z serc dzieci wyłoniły się jajka x gdy jajka się wyłoniły Amata wróciła do normalności-gomene musiałam to zrobić-zaraz potem podbiegła z płaczem do Ewangeliny-nie płacz pozwolę ci chodzić do cukierni-powiedziała uśmiechnięta Ewangelina do siostry a ponieważ Amata potrafiła wykorzystać okazje wypchnęła ulotkę reklamującą cukiernie pisało na niej ''najlepsza cukiernia w całej Japonii cukiernia Kamini''pod adresem pisało wielkimi czerwonymi literami napisanymi przez Amate''pomocy'' litery wyglądały jak z horroru!(zt)

Po tym jak Amata , Evangelina i Usui znikli , jajka X stworzone przez blondynke , zaczeły atakować . 
- Spiral Heart Special - krzykneła Amu , a dzięki atakowi , wszystkie jajka X zostały otoczone dwoma różowymi obręczami.
- Teraz Amu  !-  krzykneły Miki i Su
- Hai ! - krzykneła Amu - Negative Heart Lock On Open Heart !
Wszystkie czarne jajka oczyszczały się . Po chwili Amu i Ran zakończyły CharaNari . Różowo-włosa spojrzała na Nazumi i Miye .
- Zostańcie w szkole , ja zaraz wróce , musze tylko coś załatwić .- powiedziała , po czym razem ze swoimi charami pobiegła w stronę cukiernii.  [zt]

Jedna rzecz ją zasmuciła, ale wiedziała, że Amata wielkiego wyboru nie miała. Char nari zostało zakończone.
-Następnym razem zmieniajmy się trochę później, ok? - spytała Luny, mrugając do niej okiem. Chara odpowiedziała tym samym. Ange natomiast przeczytała ulotkę z cukierni.
-Nazu-chan. Chodź tutaj. - blondynka pochyliła się i przeczytała słowa Amaty. Jej mina wyrażała załamanie graniczące z współczuciem. Ale po chwili widząc, że Amu pobiegła w stronę cukierni, uśmiechnęła się delikatnie.
-Koniec przerwy będzie za 5 minut. Mam nadzieję, że Amu zdąży.

Chodziła w kółko po głównym placu,  nie zwracając uwagi na innych uczniów, a patrząc co chwila na szkolny zegar. W pewnym momencie zatrzymała się raptownie, kiedy usłyszała dzwonek szkolny. Spojrzała na bramę wejściową.
-No gdzie jesteście? - spytała, przygryzając wargi. Wtedy Luna okręcając głową wkoło, zobaczyła Utau. Szepnęła do Nazumi.
-Utau cię obserwuje. - blondynka spojrzała we wskazane miejsce. Patrzyła prosto w fioletowe oczy dziewczyny.

Amu szła przed siebie . Była myślami gdzie indziej. Chary martwiły się o właścicielkę , ale gdy zauważyły Nazumi , podleciały do niej i jej char.
- Ohayo Nazumi-chan - zawołały wszystkie chary
Różowo-włosa zauważyła że Humpty Lock dziwnie lśni . Widząc że jej chary podleciały do Nazumi , wykorzystała moment i pobiegła  w stronę boiska. [ Amu zt]

Spojrzała na Amu, która gdzieś pobiegła, odwracając wzrok od Utau.
-Amu!- krzyknęła za nią i pobiegła. [Nazumi zt]

-Wybaczcie Nazu-chan, ale po dzisiejszych zdarzeniach niepokoi się o wszystko. - uśmiechnęła się Ange i razem z Luną poleciały za dziewczynami [Chary Nazumi zt]

Ran , Miki i Su odwróciły się również . Widząc że ich właścicielka pobiegła w inną stronę , zdziwiły się.
- Co się z nią ostatnio dzieje ? - zapytała Miki.
- Nie czas , na to . Lepiej chodźmy - powiedziała Ran.
Po tych słowach, chary poleciały za Nazumi i jej charami.  [Chary Amu zt]

gdy zaczął wydobywać się dźwięk z Dumpty Key to Yoru usłyszał go i postanowił wyjść z ukrycia podążał za dźwiękiem aż do Akademii, lecz, gdy był już przy wejściu do szkoły dźwięk ucisz i zastawiał się Yoru to tu dalej robić, więc postanowił poszukać pierwszą lepszą dziewczynę co ma chary, lecz nie zobaczył nikogo, kto, by miał je przy sobie, więc postanowił polecieć na dach Akademii z myślą, że tam ujrzy dziewczynę albo jakiegoś strażnika, gdy już był na dachu akademii zobaczył pewną dziewczynę co ma chary, więc postanowił bez chwili dłużej namysłu polecieć w stronę dziewczyny krzycząc - ej ty czekaj ty, która ma chary i blond włosy zaczekaj !.

[Char Yoru zt]

Amata szybko wbiegła na plac ledwo wyrabiając się w zakrętach gdy nagle zatrzymała się tuż przed szkołom -gdzie jest Nazu-chan-powiedziała rozglądając się po całym placu gdy nagle jej medalion lekko rozbłysł a w głowie dziewczyny coś powtarzało żeby poszła na boisko więc blondynka posłuchała się owego głosu i pobiegła na boisko [zt]

" Upss, niech to szlak, chyba mnie zauważyła, teraz będzie wiedziała, że obserwuje ją, gdyby ta mała chara się nie rozglądała, pobiegła pewnie na boisko"- Pomyślała Utau i również skierowała się w stronę boiska. [zt]

-Ja nie idę pierwsza. Idziemy równo. Poza tym ciesz się, że jeszcze nie zaczęłam cię nosić. Strasznie się wleczemy. - ledwie doszły do głównego placu. Zostało jeszcze jakieś 15 minut lekcji. Na ich szczęście, ze szkoły wyszła pani pielęgniarka.
-Udawaj, że cię bardzo boli. - syknęła Nazumi i szły jeszcze wolniej niż się dało.
-Sensei! - krzyknęła. Kobieta zwróciła na nie uwagę i podbiegła do nich.
-Co się stało? Czemu nie jesteście na lekcji? - spytała kobieta, patrząc na zbolałą minę Amaty.
-Bo kiedy spacerowałyśmy bo boisku, Amata poślizgnęła się na jeszcze mokrej trawie i skręciła sobie kostkę. - blondynka nie powiedziała prawdy. Co prawda nie była zadowolona, ale musiała się jakoś wymigać od kary w pierwszy dzień szkoły.

Yoru, który był ukryty pobliskich krzakach tylko się śmiał z tego, że dziewczyna tak umiejętnie okłamała pielęgniarkę no, ale nie mógł się pokazać jeszcze dziewczynie, bo, by pewnie jakoś powstrzymała go od wlecenia do szkoły i rozrabiania.

gdy Nazumi powiedziała żeby Amata udawała że ją boli od razu na jej twarzy pojawiła się mina biednego skrzywdzonego dziecka-strasznie boli prze pani-powiedziała wylewając sztuczne łzy zupełnie nie było widać że udawała a to dla tego że Amata była urodzoną aktorką

Yoru znów był pełen podziwu, że blondyna na którą mówią Amata była tak doskonała w oszustwach wręcz tak mu się ona spodobała, że se nawet pomyślał czy nie wcielić ją do swojego planu robienia psikusy, lecz narazie jeszcze postanowił się przyglądać dziewczyną z ukrycia.

-No już moje dziecko, nie płacz. Panno... - Nazumi wpatrywała się ze smutną i współczującą miną w Amatę, kiedy pielęgniarka zwróciła się do blondynki.
-Oruyama, sensei. - powiedziała dziewczyna, a w jej głosie dało się słyszeć smutek na skręconą kostkę Amaty. Nazumi udawała razem z nią. Ange udawała, że tego nie widzi, a Luna śmiała się.
-No więc panno Oruyama, zaprowadź ja do mojego gabinetu. - Nazumi spojrzała na nią trochę jak na idiotkę, bo przecież nie wiedziała. Amu jej jeszcze nie oprowadziła. Pielęgniarka pokrótce wytłumaczyła jak dojść do jej gabinetu i oddaliła się. Poszła obydwie dziewczyny usprawiedliwić u ich nauczycieli. Kiedy odeszła, Nazumi jeszcze przez długą chwilę wyglądała na smutną i zbolałą. Potem odetchnęła z ulgą.
-Jakoś poszło. - ale, żeby nie było, zaczęła iść w kierunku szkoły. Nagle zatrzymała się, jakby tknęło ją przeczucie. Spojrzała w kierunku boiska. Nad nim leciało Embryo. Dziewczyna rozszerzyła oczy w przestrachu. Szybko doprowadziła Amatę do ławki stojącej koło ściany szkoły, a zrobiła to specjalnie, bo właśnie ktoś patrzył przez okno na nie.
-Amata-chan, ja tam muszę wrócić! - powiedziała dziewczynie i bez słowa wyjaśnienia pobiegła z powrotem. Ange została przy Amacie, a Luna zaczęła szukać Yoru. Znalazła go w krzakach.
-Myślę, że twojemu właścicielowi może coś grozić.

Ran , Miki i Su siedziały na jakieś gałęzi. Wszystkie były zasmucone , a zwłaszcza Su.
- A jeśli jej się coś stanie ? - zapytała cicho zielonooka chara
- Na pewno jest bezpieczna , nic jej nie grozi . - odpowiedziała pocieszająco Miki.
- To czemu jeszcze nie wróciła ? - znów zapytała.
- Może coś ją zatrzymuje , nie martw się Su , niedługo wróci . - odpowiedziała Ran
" Miejmy tylko taką nadzieje ... " pomyślały równocześnie chary.

- grozić ? Ikuto ma coś grozić tak ? a niby, kto ma mu zagrozić i dla czego mam ufać tobie ?, oprócz tego, że twoja pani mi pomogła ? - spoglądając Yoru na Lun'e zadawał pytania, lecz było nie co widać po, nim, że nie jest zadowolony, że go znalazła.

-A skąd wiesz? - spytała chara, zmieniając trochę ton. - Jest w innym wymiarze. Skąd wiesz, że nic mu nie jest? - Luna zadała pytanie retoryczne i poleciała za Nazumi. Nie wiedziała, że chara czuje jeśli coś zdarzy sie je właścicielowi. Trudno się dziwić, dopiero dziś została marzeniem. [Luna zt]

No, ale Yoru poleciał zobaczyć co się dzieje na boisku, bo pomyślał, że może być to dla niego ciekawego widowisko lepsze niż robienie sobie żartów w szkole a do tego będzie mógł powiedzieć Ikuto co się stało podczas jego nie obecności.  [ Yoru zt]

Dla Rimy to byl pierwszy dzien w nowej szkole, niedawno zostala przeniesiona z poprzedniej. Stala juz na miejscu przed wejsciem do szkoly z zamiarem pierwszego wstawienia sie u dyrekcji jako nowa uczennica szkoly. Miala dostac dzisiaj swoj pierwszy mundurek. Wchodzac do szkoly zainteresowala sie dziwnym blyskiem odchodzacym ze strony boiska, postanowila sprawdzic co sie ciekawego dzieje - Kusu Kusu moze sie przejdziemy i zobaczymy co tam ciekawego na boisku- szepnela do swojej chary- Rima mamy przeciez isc do dyrektora spoznimy sie - oj tam powiem ze sie przedluzyl dojazd do szkoly ze wzgledu na korki - A teraz chodzmy- Rima usmiechnela sie i szybko pobiegla w strony boiska. [Rima zt]

Baka!!! Nazumi-chan zostawiła mnie tutaj a sama poszła na boisko-powtarzała sobie z wielkim grymasem na twarzy gdy nagle zauważyła Rime która pobiegła w stronę boiska wtedy cała podła na ławkę i powiedziała do siebie płacząc w specyficzny sposób- czy jestem niewidzialna?-zapytała sama siebie.

-Ona tam pobiegła,bo zobaczyła Embryo. - powiedziała chara, siadając przy Amacie. Ale nie wiedziała czy dziewczyną ją usłyszała. W końcu jej nie widzi. Zatem przesłała jej to samo zdanie drogą myślową. Tego Amata nie mogła nie usłyszeć.

etto co to Embryo i kto to powiedział -Amata nie mogła się domyśleć że to chara Nazumi.

Chara pokręciła głową. Znów przesłała Amacie wiadomość drogą telepatyczną.
"Mwóię do Ciebie w myślach. Jestem charą Nazumi, Ange. Skoro mnie nie widzisz to nie mam innego sposobu by się z Tobą porozumieć. A co to jest Embryo? Wszyscy nazywają to jajkiem spełniającym marzenia." - chara uśmiechnęła się do Amaty.

Ange to mi przypomina moją Angel była naprawdę słodka -mówiła cichutkim zachwyconym głosem -ale muszę dostać się na boisko-powiedziała z powagą w głosie i na twarzy po chwili rozejrzała się czy nikt na nią nie patrzy po czym ruszyła w stronę boiska.

"Idę z Tobą. Podejrzewam, że Nazumi w chara nari z Luną, traktuje całe boisko jak plac zabaw." - chara poleciała za dziewczyną.
"A tak właściwie to ile miałaś char? I dlaczego już ich nie masz?" - chara dała do zrozumienia przez myśli, że jeśli któreś z pytań jest zbyt wścibskie, nie musi na nie odpowiadać.

Miałam dwie chary Nozomi i Angel czemu je straciłam ? odpowiedziałabym ci gdybym sama to wiedziała-odpowiedziała Ange lekko się uśmiechając.

Ran , Miki i Suu siedząc na gałęzi , poczuły nagle dziwne uczucie. Wszystkie chary wymieniły się spojrzeniami.
- Chyba wróciła ... - powiedziała Miki
Nie czekając dłużej , trójka char poleciała w stronę boiska. [zt]

"Rozumie. " - odparła. Ona zaś wyczuła, że coś jest nie tak z Nazumi.
"Lepiej się pospieszmy." - poleciała szybko na boisko. [zt]

Etto ale co się dzieje a zresztą nie ważne-powiedziała zdziwionym głosem po czym pobiegła za Ange nie zauważając że sznurek na którym wisiał pęk a jej naszyjnik spadł na ziemię po czym zaczął się bardzo mocno błyszczeć [zt]

Dziewczyna stanęła w bramie szkoły kończąc Chara Change z Engi rozglądając się po placu po chwili unikając wszelkich możliwych kontaktów z innymi ludźmi weszła do szkoły szukając swojej nowej klasy w końcu jeśli miała zostać w Seyo dłużej musiała chodzić do szkoły co wcale jej radość nie sprawiało. [zt]

Dziewczyna radośnie szła do szkoły. Przeszła przez bramę, zastanawiając się czy spotka Amu. W końcu jeszcze nic nie wiedziała o liście różowowłosej i jej wyjeździe. Nagle zatrzymała się, wpatrując się w wisiorek leżący na ziemi.
-Taki sam miała Amata, wczoraj kiedy jej rodzeństwo tu przyszło. - zauważyła Ange. Nazumi podniosła wisiorek i nie namyślając się długo, związała supełek na sznurku i z wisiorka zrobiła bransoletkę. Założyła ją na przegub ręki.
-Oddam jej później. Teraz muszę iść. - uśmeichnęła się i poszła do swojej klasy. [zt]

-Zwiał. - mruknęła, stojąc przy siatce, która oddzielała plac główny podstawówki od placu głównego gimnazjum i liceum.
-A miałam się go spytać, czy wie cokolwiek o wyjeździe Amu. - znów mruknęła, odwracając się plecami do siatki.
-Nazu-chan... Ktoś jest na dachu. - dziewczyna spojrzała w tamtym kierunku. Dostrzegał czarnowłosego chłopaka, który posiadał wilcze uszy i ogon.
"Coraz więcej char się rodzi..." - pomyślała i za chwilę ją zamurowała, bo przed nią stało troje uczniów w dziwnych pelerynkach. Jeden blondyn mający czerwone oczy, Yaya, która uśmiechała się do niej wesoło oraz zielonooki brunet. Ten ostatni i Yaya wpatrywali się w Ange i Lunę. Nazumi odzyskała równowagę.
-Słucham? - spytała nieco lękliwie, bo nie wiedziała jeszcze, że Strażnicy noszą pelerynki. Poprzedniego dnia Yaya i Amu nie miały przecież peleryn.
-Jesteś Oruyama Nazumi, tak? Chcielibyśmy, byś przyszła do Królewskiego ogrodu po lekcjach. Oczywiście, jeśli chcesz. - blondyn posłała jej ciepły uśmiech, a Nazumi przez chwilę stała jak osłupiała. Po chwili cała trójka odeszła i zabrzmiał szkolny dzwonek. Blondynka stałą jeszcze chwilę po czym niepewnie szła do swojej klasy. Miała zawirowanie w głowie. [zt]

Ukyo po kilku sekundach znalazł się na głównym placu Seiyo Academy. Gdy wylądował na ziemi wilcze uszy i ogon zniknęły. Po chwili chłopak zaczął iść w stronę drzwi wejściowych szkoły. Tymczasem Nagato wędrował w okolicach Royal Garden. Nagle przed oczami wilczej chary mignął obraz jajek X.
- Ukyo ! - zawołał Nagato
Czarnowłosy odwrócił się i podszedł do chary.
- Nani .. ? - zapytał lekko znudzony
- Spójrz .- powiedziała chara po czym wskazała palcem blondwłosą dziewczynę podczas CharaNari oraz parę jajek X.
Ukyo przyjrzał się chwile , po czym westchnął.
- Może jej pomożemy ... Nagato chara change ! - powiedział Ukyo
Wilcza chara aktywowała zmianę charakteru. chwile potem razem pobiegli w stronę Królewskiego Ogrodu. [zt]

Gdy Yoru miał już wlecieć do szkoły, by zobaczyć czy coś, by znalazł albo usłyszał w sprawię dziewczyny to raptem wyczuł aurę chara, który miał ten chłopak co zrobił iluzje z Amu a dobrze wiedział, że chodzi o niej to, więc poleciał w tym kierunku, z którego dochodziła słaba aura tego chara.

[zt Yoru]

Różowo włosa biegła tak szybko jak tylko mogła. Masao biegł tuż za nią , a za nimi leciały wszystkie chary. Nagle , Amu nie zauważyła przed sobą kamienia. Jak można było przypuszczać , dziewczyna się wywróciła. Na szczęście nic się jej nie stało.
- Nic ci nie jest ? - zapytał brunet , a następnie pomógł jej wstać
- Nie. - mruknęła , a następnie spojrzała na niebo.
Stawało się coraz bardziej ciemne.
-Ran. - zawołała Amu
- Hai. - kiwnęła głową czerwono oka chara , a następnie podleciała do różowowłosej
-CharaNari : Amulet Heart
- Skoro Amu już się przemieniła ... Tier! - zawołał Masao
- Hai. - odpowiedziała chara po czym pstrykneła palcami
CharaNari : Blue  Knight
( Masao podczas przemiany z Tierem wyglądał tak http://i12.photobucket.com/albums/a225/ … htFull.jpg)
Amu odwróciła się i spojrzała na chłopaka.
- Widzę , że ty też będziesz walczyć. - powiedziała
- A jakże. - odpowiedział i uśmiechnął się .
Zaraz potem oboje pobiegli w stronę Royal Garden. [zt]

Utau powolnym krokiem doszła do głównej bramy Seiyo Academy, ciągle rozmyślała o tym co usłyszała, gdy rozmawiała z Ikuto.
"Może i ma racje, że nie powinno mnie, to interesować za bardzo, powinnam zająć się sobą i tez pomyśleć nad tym co zrobić, by odejść z Easter, za bardzo mnie, to już męczy, choć na chwile chciałabym zapomnieć o tej firmie i odpocząć" rozmyślając tak, Utau doszła do wniosku, że nie będzie wtrącać się w sprawy Ikuto, choć zawsze się o niego martwiła,
"Mam nadzieję, że nie wpadnie w jakieś tarapaty, choć ma do tego talent", gdy o tym pomyślała, pojawił się na jej twarzy uśmiech.
- Cóż, jednak trza wracać do domu, jeżeli nie jestem mu potrzeba, to wtrącać się nie będę - odpowiedziała Utau do Iru i Eru, odwracając się w ich stronę.
Chary kiwnęły tylko głową, wyczuwały, że Utau, jednak martwi się, choć umie ukryć, to.
Odwróciła się w drugą stronę i zaczęła kierować się do domu. [zt]

Aoi westchnęła idąc w stronę szkoły. Poprawiła plecak na prawym ramieniu. [zt]

Gdy Kaiito przechodziło koło szkoły to zobaczył dziwne światło, które dochodziło z tyłu szkoły podstawowej, więc postanowił Kaiito zobaczyć co się dzieje tam i zaczął podążać w kierunku, którym widział to światło.

[zt]

Niski chłopiec podszedł do wysokiej bramy uważnie lustrując spojrzeniem okolice, westchnął po czym ruszył z lekką niechęcią ku rozległemu placu. Był to Jego pierwszy dzień zarówna jak w szkole jak i w nowym mieście więc obawa towarzyszyła Mu przez cały dzisiejszy dzień, powolnym krokiem wszedł w centrum skupiska nieznanych uczniów. Przystanął na chwile rozglądając się za wejściem do budynku a gdy odnalazł wzrokiem swój cel ruszył pośpiesznie w wyznaczonym przez Niego kierunku...
[zt]

Dziewczyna wysiadła z samochodu i skierowała sie w stronę szkoły. W ostatniej chwili przypomniała sobie, że musi przecież zabrać plecak. Wróciła się i zabrała torbę.
Nowa szkoła, brak znajomych. Sarmina co roku przeprowadzała się wraz z ojcem do nowych miejscowości. Co roku musiała poznawać ludzi choć wiedziała, że po pewnym czasie się z nimi rozstanie. Na szczęście pomagały jej w tym Sue i Rue. Jej dwie Shugo Chary. Spojrzała jeszcze raz w tył, za odjeżdżającym samochodem ojca.
Matka nigdy sie nią nie interesowała, dlatego dziewczyna zamieszkała z ojcem. Po dwuch latach mieszkania z nim zrozumiała, że to nie był dobry wybór. Gdyby była z matką, byłaby stale w jednym i tym samym miejscu. W tej samej szkole. Z tymi samymi znajomymi.
Westchnęła i ruszyła przed siebie [zt]

Ziewnęła donośnie przeciągając się na ławce. Koło niej siedziała brunetka z mundurkiem szkoły wyższej - Fuko.
- Doprawdy, Kaguya. Czemu nie możesz się zdecydować w nawet tak głupiej sprawie. - Fuko podniosła się i spojrzała na dziewczynę wymownym wzrokiem. Hime zaśmiała się ironicznie.
- bo jestem księżniczką. - uśmiechnęła się niewidocznie. Fuko skrzywiła się jedynie, wiedziała, że to powie, chyba zaczęto to mówi.
- Dobra daje ci czas do jutra. - mruknęła kierując się w stronę bramy Seiyo Academy.
- Dzięki siostrzyczko~! - zarzuciła nogę na nogę i ziewnęła donośnie. Siostra księżniczki skrzywiła się ironicznie... Kaguya chyba tylko jej na całym świecie nie traktuje poważnie... No cóż, czasami raczej trudno jest traktować kogoś kto jest twoim całkowitym przeciwieństwem poważnie.

Strażniczka szła w stronę bramy, kopiąc jakiś kamyk. Jakoś nie miała ochoty się odzywać. Nawet do swoich char, które przyglądały się w skupieniu swojej właścicielce. Co ona niby może wiedzieć o tym tajemniczym jajku. Na pewno nie miała z nim styczności, w przeciwieństwie do mnie pomyślała. W tym właśnie momencie przypomniało jej się fragment, gdy Nazumi była pod władzą Easter.
- Ciekawe co u niej... - wymamrotała cicho.
Amu-chan pomyślały chary. Tak. Rozmowa z nowo poznaną dziewczyną trochę zepsuła jej humor. Tak zepsuła, że różowo włosa nawet nie zauważyła na dziedzińcu nieznajomej dla niej dziewczyny.

Przez długi czas leżała na ławce nie robiąc nic, co prawda dalej by trwałą w takim stanie gdyby nie pojawienie się słynnej jako "cool and spicy" Amu Hinamori. Zawsze się zastanawiała czemu taki ktoś jest jednym z strażników zdających się być przykładem dla innych. Wstała nieco ociężale i zaczęła się kierować w jej stronę. W głowie Hime tkwiły teraz tylko możliwe scenariusze od powitania, przez rozwinięcie rozmowy po samo jej zakończenie. Wzięła głęboki wdech po czym z uśmiechem zarzuciła jedynie krótkim.
- Yo~

Ona sama również nie wiedziała, dlaczego została strażniczką. Chociaż nie, wiedziała. Trafiła w szeregi samorządu uczniowskiego tylko dlatego, że posiada aż trzy chary, co jest rzadkością. Poprawka, teraz cztery. Przecież podczas wizyty w Tokio, w swoim łóżku znalazła kolejne tamago. Swoją drogą, ciekawe jaka chara się pojawi. Wędrując dalej w stronę wyjścia, zgubiła po drodze kamyk, którego męczyła kopaniem. Ze swoich rozmyślań przerwał jej czyiś głos. Podniosła wzrok, kierując go wprost na dziewczynę. Przed nią staneła czarnowłosa uczennica akademii. Pierwszy raz ją widziała. A może i nie? W końcu różowo włosa zbytnio nie zwracała uwagi na innych uczniów.
- Oi. - mrukneła, a jej ton głosu nie wyrażał żadnych emocji.

Jak na Jokera była dość mało wesolutka. Odrzuciła ponad siedem scenariuszy rozmowy a na ich miejscu pojawiły się kolejne trzy, tylko który jest właściwy? Nie zacznie się zachwycać tym, że jest strażniczką czy też jej przypisanym charakterem, to zbyt oklepane i denerwujące. Więc co powinna zrobić, nie będzie też rozmawiać z nią jak równa z równą. Ale... Coś tu jest nie tak, nawet to, że nie byłą wesoło czy coś w ten deseń... Strażnicy są uosobieniem dumy, natomiast Ona zachowywała się jak przeciętny człowiek. Coś tu jest nie tak.
- Ano... Nazywam się Kaguya Hime, miło mi poznać. Jeśli mnie pamięć nie myli to chyba jeszcze nigdy nie rozmawiałyśmy... prawda? - oczywiście, że jeszcze nigdy nie rozmawiały, po prostu chciała jakoś podtrzymać tą niby rozmowę.

Cóż, mimo zepsutego humoru, powinna się wysilić na jakiś minimalny uśmiech. I tak zrobiła. Wierzchem dłoni odgarneła grzywkę, która przysłoniła strażniczce oczy. A potem jak gdyby nic, na jej twarzy zagościł mały uśmiech. A razem z nim, niedostrzegalna maska. Poraz kolejny oddala pokazanie swojego prawdziwego "ja" innym.
- Miło mi cię poznać Kaguya-san. Nazywam się Hinamori Amu. - mimo, że zapewne dziewczyna wiedziała jak się nazywa, wypadało się przedstawić - Ano, nie było okazji na rozmowę.
Ran, Miki oraz Suu usiadły na gałęzi drzewa, przyglądając się nieznajomej.
- Ona chyba nie posiada chary desu. - zauważyła zielono oka chara.
-No niby nic nie wyczuwam, ale...nigdy nic nie wiadomo. - powiedziała chara artystka
Ran nic nie dodała. Bo niby co? Czerwono oka chara westchneła jedynie. Ciekawe jak się potoczy rozmowa dziewcząt.

Ten fantastycznie nie szczery uśmiech, taki zachwycający a taki... smutny. Czemu zachwycający? Był wyćwiczony do perfekcji, gdyby nie to, że Hime miała już kiedyś do czynienia z gwiazdeczkami chcącymi się przypodobać nieszczerym uśmieszkiem, pewnie by się nabrała. Skrzywiła się kwaśno jednak po sekundzie wróciła do normy. Co do jej manier, były na chwilę obecną prawie idealne, kolejne sześć scenariuszy pożegnało się z życiem.
- Etto, myślałam, że strażnicy trzymają się razem, a tym czasem jedna z nich przechadza się od tak? - przechyliła głowę na bok niby zaciekawiona.

Amu niestety nie należała do osób, które chcą się przypodobać innym. To nie pasowało do jej charakteru. Z resztą zbytnio nie interesuje ją zdanie innych. A przynajmniej tylko wtedy, gdy ma nałożoną maskę. W głębi serca bardzo bała się, co inni mogą o niej pomyśleć. No ale nic na to nie poradzi. Może kiedyś, dzięki pomocy char i przyjaciół, uda jej się to zmienić.
-Owszem, trzymamy się razem. Ale czasem, każdy człowiek potrzebuje trochę samotności, prawda? -

Tak, samotność to piękna sprawa czasami... Szczególnie gdy na co dzień jest się otaczanym przez prawie całą szkołę. O dziwno żaden scenariusz nie odpadł, spodziewała się tego.
- No tak, wybacz za to głupie pytanie. - rozejrzała się dookoła, coraz więcej ludzi się zbierało i zaczęło je obserwować, nic w tym dziwnego, w końcu Amu-chan była dość... Emm, bardzo popularna, a Hime praktycznie pod żadnym względem. Przyłożyła dłoń do twarzy i westchnęła ostentacyjnie.

Może nie tyle, co oblegany, a raczej... podziwiany. Tak, o to właśnie chodzi. Różowo włosa pomimo długiego przebywania w Seiyo Academy, nie przyzwyczaiła się do tego, że wszyscy tak bardzo ją podziwiają. No ale nic na to nie poradzi.
- Nic nie szkodzi. - odparła
Kątem oka rozejrzała się wokoło placu. Mimo, że większość klas skończyła już lekcje, a jednak jeszcze znalazło się wielu uczniów, którzy zaczeli się schodzić. Amu westchneła ciężko.
- Kaguya-san...może pójdziemy gdzieś indziej porozmawiać? - zaproponowała

Przeczesała dłonią długie kruczoczarne włosy uśmiechając się niejednoznacznie.
- Chętnie, jakieś propozycję? - trzeba przyznać, że nie spodziewała się tego, w większości zakładała, że lubi być podziwiana i być w centrum uwagi. A więc skoro tak nie jest to czemu należy do samorządu który bądź co bądź ściąga na siebie nie mało uwagi... Ciekawe. Zostały już tylko trzy scenariusze. Przyłożyła pięć do ust i zakaszlała sztucznie a między tym można było tylko z bliska usłyszeć słowa "Tylko szybko bo za chwilę możesz mieć kłopoty" a "mówiąc" kłopoty miała na myśli atak tłumu przepełnionego po brzegi przeciętnością.

- Może...amfiteatr?
Dlaczego należy do strażników? Tak jak już wspominała, z powodu posiadania tylu char, no i możliwości oczyszczania marzeń dzieci. Jak gdyby nic, znowu rozejrzała się wokoło placu. Raczej mało prawdopodobne, żeby nagle tłumy otoczyły dziewczyny. Chociaż...kto wie? Może się myli.

I w końcu padło to zdanie dzięki któremu wiedziała już co ma robić... Amfiteatr, miejsce tak dumne i piękne, godne prawdziwej szlachty. Uśmiechnęła się pogodnie.
- Chętnie Amu-san. - ostatni raz się rozejrzała, ale w sumie już jej to nie obchodziło. Skrzyżowała ręce na piersi po czym dumnie acz spokojnie zaczęła się kierować w stronę bramy wyjściowej. Niech się dzieje wola samego księżyca, jego księżniczka już wie co robić.
[zt]

Była wdzięczna dziewczynie, że nie robiła żadnych problemów, jeśli chodzi o miejsce. W końcu, niektórym amfiteatr mógłby nie podpasować jako miejsce do spokojnej rozmowy.
-A więc chodźmy. - odparła
Chary wymieniły ze sobą spojrzenia, a potem zgodnie kiwneły główkami. Podleciały do właścicielki, żeby potem usiąść na jej ramieniu. Różowo włosa również ruszyła za Kaguyą,w stronę bramy.[zt]